W dniach 15-16 maja 2012 roku na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie odbyło się XLI Międzynarodowe Seminarium Kół Naukowych pod nazwą „Koła naukowe szkołą twórczego działania”. Koło naukowe „FENIX” reprezentowała siedmioosobowa grupa studentów I roku II stopnia w składzie: Mateusz Iwański, Bartosz Jabłoński, Marta Kolankowska, Krzysztof Kręcisz, Piotr Sobota, Katarzyna Ślusarczyk, Agnieszka Włodarczyk. Opiekunem grupy była Pani mgr Aleksandra Boszczyk.
Do Olsztyna udaliśmy się pociągiem dzień wcześniej, w poniedziałek 14 maja. Po drodze mieliśmy sposobność podziwiać między innymi Stadion Narodowy i Browar Warka, a na odcinku od Warszawy do Olsztyna – pełne rozmachu inwestycje infrastrukturalne PKP związane zapewne z mającym się wkrótce odbyć UEFA Euro 2012: nowe torowiska, dworce, liczne wiadukty i tunele drogowe. Z racji odległości dzielącej Kielce i Olsztyn podróż trwała około dziewięciu godzin.
Na miejsce dojechaliśmy po godzinie 15 i miejską komunikacją udaliśmy się do hotelu Podgrodzie zostawić bagaże. Korzystając z czasu jaki został do podanej godziny rejestracji zwiedziliśmy Rynek Starego Miasta wraz z przylegającymi uroczymi uliczkami. Po kolacji udaliśmy się na uczelnię w celu rejestracji uczestników konferencji i odebrania materiałów konferencyjnych, m.in. książek z wysłanymi referatami. Dla wielu z nas to pierwsza w życiu własna publikacja tej rangi.
Uniwersytet Warmińsko-Mazurski zrobił na nas ogromne wrażenie. 17 wydziałów zajmuje kilkadziesiąt budynków, a wszystkie wraz z akademikami skupione są na jednym obszarze. Teren kampusu zajmuje ponad 4 kilometry kwadratowe – to cała dzielnica miasta. Studenci UWM mają nawet własny akwen wodny – Jezioro Kortowo, od którego wzięła nazwę dzielnica uniwersytecka. Nad nim ulokowano sporą polanę, do której prowadzi Promenada Absolwentów. Dziesiątki studentów spędzają tu popołudnia, spacerując, czytając książki, popijając złoty trunek. Dane nam było oglądać piękny zachód Słońca nad brzegiem jeziora. Widok który tak nas urzekł, mieszkający tu mogą oglądać codziennie. Sielankowy obraz uzupełniał zapach grillowanej kiełbasy.
We wtorek na ósmą rano udaliśmy się do dużej, nowoczesnej, niedawno wybudowanej auli, położonej na południu kampusu – od jego północnej części autobusem jedzie się aż trzy przystanki. Tam rozpoczęła się część otwierająca Seminarium. Powitał nas Rektor UWM, prof. dr hab. Józef Górniewicz. Następnie wystąpił przed nami chór uczelniany, a po nim gości zabawiał Kabaret Z Nazwy. Ta dawka humoru miała nas zapewne nieco rozluźnić przed głównym punktem programu – każdy nerwowo powtarzał w głowie słowa prezentacji, którą miał wygłosić.
Blok budowlany sekcji nauk technicznych konferencji rozpoczynał się o godzinie jedenastej. Studenci Politechniki Świętokrzyskiej stanowili dużą część ogólnej liczby studentów obecnych w niedużej sali dydaktycznej. W pewnym momencie pojawił się nawet problem z miejscami. Kiedy każdy znalazł już swoje miejsce, komisja ogłosiła kolejność wystąpień. Każdy miał 10 minut na prezentację, jednakże niewiele osób zmieściło się w tym czasie.
Prezentacje były bardzo różnorodne, długo by się rozpisywać. Liczyła się nie tylko treść, duży wpływ na ich odbiór miało podejście do sprawy od strony technicznej. Jedni prowadzący mówili wyraźnie i luźno jak w rozmowie, inni dukali bądź czytali z kartki. Im więcej tekstu i tabelek, tym prezentacja stawała się trudniejsza w przyjęciu, czasem wręcz nudna. Natomiast liczne zdjęcia i wykresy znacząco ożywiały słuchaczy. Ponadto niektóre pokazy były nieczytelne ze względu na brak kontrastu między tłem i literami. Niemniej jednak każdy student starał się zaprezentować najlepiej jak potrafił. Czas na przygotowanie prezentacji wynosił kilka tygodni, choć ostatnie poprawki wprowadzane były w ostatniej chwili.
Po zakończeniu prezentacji i posiedzeniu komisji przyszedł czas na ogłoszenie wyników. Koło Naukowe „FENIX” otrzymało wyróżnienie za zaprezentowanie przez Piotra Sobotę referatu na temat „Odporność na oddziaływanie wody i mrozu mieszanek mineralno-asfaltowych w technologii recyklingu na zimno z asfaltem spienionym”, autorstwa Bartosza Jabłońskiego i Piotra Soboty. W ocenie komisji dała się zauważyć pewna stronniczość względem studentów z rodzimej uczelni.
Wieczorem dla uczestników konferencji zorganizowany był grill. Każdy wraz z materiałami konferencyjnymi otrzymał karteczki za kiełbaskę, karkówkę i piwo, którymi studenci się nierzadko wymieniali. Atmosfera była znakomita, grała muzyka, nastąpiła pełna integracja studentów. Każdy miał możliwość bliższego poznania kolegów i koleżanki ze swojego i innych kół, a także swoich prowadzących. Czas bardzo przyspieszył, niewiadomo kiedy zbliżyła się pora powrotu do hotelu.
Nazajutrz był kolejny dzień prezentacji, jednak my zdecydowaliśmy się wrócić do Kielc. Przed nami była dziewięciogodzinna podróż. Jakże inaczej każdy się teraz czuł, kiedy już było po wszystkim. Ta konferencja przyniosła nam znacznie więcej korzyści, niż tylko certyfikat uczestnictwa. Poznaliśmy nasze możliwości w prezentowaniu slajdów i występowaniu przed publicznością, nauczyliśmy jak powinny wyglądać dobre prezentacje. Poczuliśmy ducha rywalizacji oraz to, że nasza praca może mieć znaczenie międzynarodowe. Jesteśmy teraz lepiej przygotowani do potencjalnych konferencji w przyszłości. Nie bez znaczenia pozostają także walory widokowe, wspomnienie kampusu uniwersyteckiego i jeziora. Mieliśmy rzadką sposobność przyjrzeć się bliżej życiu studenckiemu na innej uczelni i porównać z naszą Alma Mater.
mgr inż. Piotr Sobota